Są już pierwsze ofiary ostrej wojny hulajnóg
Rywalizacja na polskim rynku jednośladów pożyczanych na minuty przybiera na sile. Ledwie cztery miesiące od startu wycofał się z niej litewski CityBee. Potężną ofensywę szykuje za to estoński Bolt. michał duszczyk
Boom na usługi najmu elektrycznych hulajnóg nad Wisłą sprawił, że konkurencja staje się coraz ostrzejsza. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", na polskim rynku nie wytrzymał jeden z najmłodszych operatorów – CityBee.
Litewska firma liczyła, że po sukcesie sieci wynajmu aut dostawczych powtórzy ten scenariusz z jednośladami. Z nowymi usługami weszła w kwietniu do Warszawy. Początkowo na ulicach oferowała 400, a w szczytowym momencie 800 pomarańczowych jeździków. Nie wytrzymała jednak rywalizacji z kilkoma innymi operatorami współdzielonych pojazdów. Dlatego z końcem sierpnia zdecydowała się wycofać z Polski flotę hulajnóg.
Przedwczesny koniec sezonu
CityBee to pierwszy operator, który rzucił ręcznik. Dynamicznie rosnący w naszym kraju rynek najmu tzw. urządzeń transportu osobistego (UTO) przyciągnął bowiem wielu rywali, w tym światową czołówkę branży, jak amerykańskie firmy Lime i Bird, czy wspieranego przez niemieckie koncerny Daimler oraz BMW operatora Hive (wkrótce ma działać pod logo FreeNow).
Matylda Żemajtis, odpowiadająca w polskim oddziale CityBee za relacje z mediami, nie chce mówić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta