Nie zawsze, kupując ziemię, trzeba później prowadzić gospodarstwo rolne
Przepisy o obrocie ziemią wciąż przysparzają problemów – mówi Zbigniew Popłonkowski z Krajowej Rady Notarialnej.
W czerwcu zliberalizowano zasady sprzedaży gruntów rolnych. Obrót ziemią jest teraz łatwiejszy?
Moim zdaniem tak. Obecnie zdecydowanie łatwiej można sprzedać lub kupić działkę rolną o powierzchni do jednego hektara.
Ale czy to nie są przypadkiem pozorne uproszczenia? Co prawda przepisy zezwalają każdemu na zakup gruntu do 1 ha na wsi i w mieście bez zgody Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR), ale na wsi np. nabywca nie będzie mógł go zbywać ani oddawać w posiadanie innym osobom przez pięć lat.
Przyznaję, że oczekiwania co do uproszczeń i liberalizacji obrotu nieruchomościami rolnymi były większe. Jednak już od kilku miesięcy obowiązują przepisy, które pozwalają każdemu obywatelowi na nabycie nieruchomości rolnej o powierzchni nieprzekraczającej 1 ha. Jeszcze do niedawna nie było to możliwe – taką nieruchomość mógł nabyć jedynie rolnik lub osoba posiadająca administracyjną zgodę.
Jak widać, zasady obrotu gruntami rolnymi powoli się liberalizują. Warto też wspomnieć, że z dziesięciu do pięciu lat skrócił się okres, w którym obowiązuje zakaz zbywania lub oddania w posiadanie innej osobie nabytej nieruchomości. Przyzna pani, że kierunek zmian jest właściwy.
To prawda, ale w mieście warunku pięciu lat nie ma. Co więcej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta