Niskie stopy nadal wspierają rynek mieszkaniowy
Ceny nieruchomości rosną od kilku lat. Deweloperzy i bankowcy zacierają ręce, ale chętni na własne mieszkanie powodów do radości nie mają – taniej szybko nie będzie, choć może nie być też dużo drożej.
Ograniczony dostęp do atrakcyjnych gruntów inwestycyjnych, które są już bardzo drogie, i drożejące materiały budowlane, które będą drożały nadal w takt wzrostu cen energii, to niejedyne przyczyny windowania cen za metr kwadratowy każdej nieruchomości.
Wprawdzie drugi rok z rzędu delikatnie spada popyt na mieszkania z rynku pierwotnego, ale to nie oznacza, że będzie taniej. Zwłaszcza że deweloperzy być może będą musieli się zmierzyć z kolejnym wyzwaniem, jakim jest projekt nowej ustawy obciążającej deweloperów składką na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, który – jak podkreśla Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl – ma być swoistą polisą ubezpieczeniową nabywcy nowego mieszkania wkalkulowaną w jego cenę. Na razie trwa batalia deweloperów z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wysokość stawek, ale nie można wykluczyć, że ustawa zostanie w tym roku uchwalona.
Na przekór problemom
Coraz trudniejsza jest też sytuacja na budowlanym rynku pracy. Wojciech Trojanowski, członek zarządu Strabaga przytaczany w ogólnopolskim raporcie BIG InfoMonitora o zadłużeniu firm z sektora budownictwa, wyliczył, że w ubiegłym roku w branży budowlanej pracowało ok. 100 tys. osób mniej niż na początku dekady.
– Cała polska branża budowlana to prawie pół miliona zatrudnionych osób. Szacuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta