Inflacja jeszcze trochę nas postraszy
W najbliższych miesiącach wzrost cen może wyraźnie przebić 4 proc. Nie utrzyma się jednak na tym poziomie przez dłuższy czas. Grzegorz Siemionczyk
W grudniu indeks cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł o 3,4 proc. rok do roku, po 2,6 proc. w listopadzie. Poprzednio inflacja mocniej przyspieszyła na początku 2017 r. Wyższa była zaś ostatnio w 2012 r. W środę GUS wyjaśnił, co kryło się za tym zaskakującym skokiem inflacji.
Zanim na początku stycznia GUS opublikował wstępny szacunek CPI w grudniu, ekonomiści oceniali przeciętnie, że inflacja przyspieszyła do 2,9 proc. rocznie. Przy tym tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca rozchwianych często cen energii i żywności, miała wynieść 2,7 proc., po 2,6 proc. w listopadzie. W świetle środowych danych GUS ekonomiści szacują (oficjalne dane opublikuje w czwartek NBP), że inflacja bazowa sięgnęła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta