Rażąco mało pieniędzy na szkoły
W tym tygodniu zapadnie klamka w sprawie wysokości subwencji oświatowej. Eksperci ostrzegają, że została ona źle policzona i znowu nie starczy na wszystko. W niektórych miastach nie wystarczy nawet na płace dla nauczycieli. Anna Cieślak-wróblewska
Walka o pieniądze na prowadzenie szkół w samorządach znalazła się na ostatniej prostej. W najbliższy piątek (14 lutego) Sejm ma zakończyć prace nad ustawą budżetową na 2020 r., czyli przesądzić o wysokości tegorocznej subwencji oświatowej.
Alarm w Sejmie
Wedle propozycji rządowej subwencja ma wynieść prawie 50 mld zł, czyli o 8,6 proc. więcej niż plan na 2019 r. i 6,2 proc. więcej niż faktyczne wykonanie w 2019 r. Przedstawiciele resortu edukacji przekonują, że taki wzrost uwzględnia nowe zadania oświatowe, w tym także to najważniejsze, czyli skutki podwyżek dla nauczycieli, zarówno tych z 2019 r. (od września 2019 r. wzrost o 9,6 proc.), jak i tych zapowiedzianych na 2020 r. (we wrześniu – o 6 proc.).
Posłowie opozycji alarmują jednak, że wbrew wyliczeniom rządowym subwencja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta