Samozatrudnieni pod kontrolą państwa
Test przedsiębiorcy nie został wprowadzony jako obowiązujący przepis, co nie oznacza, że przedsiębiorcy (w tym prowadzący jednoosobową działalność) nie są sprawdzani. Pytanie, czy przynosi to korzyści komukolwiek, oprócz organów państwa.
Zapowiadany w ubiegłym roku test przedsiębiorcy wzbudził duże poruszenie wśród biznesmenów. Choć rząd bardzo szybko wycofał się ze zmiany przepisów w tym zakresie, to nie zrezygnował z celu, jakim jest weryfikacja „autentyczności" przedsiębiorców. Kontrole dotyczące fikcyjności samozatrudnienia mogą bowiem odbywać się i odbywają na podstawie już istniejących przepisów przez różne organy państwa: ZUS, US, PIP. Obecnie samozatrudnionym jest osoba fizyczna, która w ramach prowadzonej na własne ryzyko i rachunek działalności gospodarczej, wpisanej do centralnej ewidencji (CEIDG), współpracuje z innymi podmiotami, najczęściej na podstawie umów cywilnoprawnych. Samozatrudnienie bardzo często było i jest wybierane przez współpracujące ze sobą podmioty, gdyż wiąże się z nim o wiele mniejsze obciążenie z tytułu zobowiązań publicznoprawnych, np. składek na ubezpieczenia społeczne, a także możliwość korzystania z preferencyjnego opodatkowania dochodów w formie 19-proc. podatku liniowego zamiast skali (17 proc. bądź 32 proc. w zależności od progu dochodów). Częstym argumentem tej formy współpracy jest również dużo większa swoboda działania takich osób. Niestety, w praktyce zdarza się, że firmy nadużywają tej możliwości i uzależniają dalszą współpracę z daną osobą od zmiany jej formy zatrudnienia ze stosunku pracy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta