Mistrz inteligentnej rozrywki i satyry
Odszedł reżyser wyjątkowych seriali „Wojna domowa" i „Czterdziestolatek", spektakli Teatru TV, musicali. Miał 87 lat. Jacek Cieślak
Był wspaniałym improwizatorem, który łapał życie na gorąco. Do filmówki, którą skończył w 1956 r., trafił przez przypadek, bo chciał studiować rzeźbę. Do telewizji, jak na playboya przystało, zaprowadziła Gruzę piękna kobieta. Środowisko go nie doceniało, bo w przeciwieństwie do Wajdy i Zanussiego portretował Polaków poprzez komedie, satyrycznie. Od czasu serialu „Wojna domowa" (1965–1966) o rodzinie i konflikcie pokoleń – udowadniał, że socjologiczne obserwacje i ważne sprawy można pokazać lekko, ironicznie, nawet wbrew szarzyźnie czasów gomułkowskich.
Ukrytą kamerą
– Serial wziął się z tego, czego towarzysz Gomułka nie lubił – z „Przekroju", jedynego kosmopolitycznego pisma w PRL, naszego okienka na świat – mówił mi. – Pisała tam felietony Maria Zientarowa. Naturalnym odruchem było sięgnięcie po niezwykle popularne postaci, które stworzyła. To proste: żeby wykonać dzieło sztuki, trzeba zaangażować artystów, a żeby zrobić coś lekkiego – warto sięgnąć po twórców, którzy mają poczucie humoru. „Wojna domowa" wnosiła do naszej rzeczywistości delikatny absurd, surrealizm i luz, które nie były...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta