Przyjaźnimy się jednocześnie z Rosją i NATO
Bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z kluczowych elementów niepodległości kraju – mówi „Rzeczpospolitej" Hikmet Hajiyev, doradca prezydenta Azerbejdżanu ds. współpracy międzynarodowej.
Na początku lutego dowódca wojsk USA i NATO w Europie Tod D. Walters spotykał się w Baku z szefem Sztabu Generalnego rosyjskiej armii Walerijem Gierasimowym. Dlaczego w Baku?
To już jest siódme, albo nawet ósme tego typu spotkanie. To świadczy o tym, że Azerbejdżan prowadzi niezależną politykę zagraniczną. Mamy bardzo dobre relacje strategiczne z Rosją, ale jednocześnie mamy bardzo dobre stosunki z NATO w ramach programu Partnerstwo dla Pokoju. Udostępniamy naszym partnerom placówkę, gdzie wszystkie strony czują się komfortowo.
Amerykański generał nie szczędził komplementów pod adresem władz w Baku. Stwierdził, że Azerbejdżan jest „niezawodnym partnerem NATO". Co łączy Azerbejdżan z sojuszem?
Nasza współpraca z NATO trwa już niemal ćwierć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta