Trudny start rejsów zagranicznych
Rządowe rozporządzenie pozwalające na powrót do zagranicznych przewozów pasażerskich ukazało się zaledwie na trzy godziny przed wejściem w życie.
Wprawdzie wiadomo było, że od 17 czerwca będziemy mogli latać za granicę, ale nie było wiadomo dokąd. Tej wiedzy nie miały ani lotniska, ani Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, ani linie lotnicze, w tym LOT. Najbardziej zaskoczeni byli ci, którzy kupili bilety na rejsy Wizz Air do Wielkiej Brytanii, Szwecji oraz Portugalii i na lotniskach dowiedzieli się, że rząd na podróże do tych krajów na razie nie wyraża zgody ze względu na wysoką tam liczbę zachorowań.
Najpierw wczasowicze
Na warszawskim Lotnisku Chopina przed stoiskiem rejestracji biletowo-bagażowej Lufthansy ustawiła się od rana kolejka pasażerów. Podobnie było na krakowskich Balicach. Stały w niej głównie osoby, które podróżowały przez Frankfurt i Monachium w tranzycie do Kanady, Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Korei Płd., Kataru oraz innych miast w Europie.
Teraz Niemcy latają do dwóch głównych polskich portów sześć razy w tygodniu, w lipcu ta liczba ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta