Górnikom kończy się cierpliwość, a PGG pieniądze
Przed wyborami prezydenckimi górnicy nie dostali żadnych politycznych obietnic, więc teraz powinni przygotować się na zamknięcie kilku kopalń – przewiduje analityk Krystian Brymora. BARBARA OKSIŃSKA
Wybory prezydenckie już się skończyły, a Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) wciąż nie przedstawiło zapowiadanej od miesięcy strategii dla branży górniczej. Program ma pokazać m.in., jaka przyszłość czeka największego producenta węgla kamiennego w Unii Europejskiej – Polską Grupę Górniczą, kontrolowaną przez państwowe koncerny energetyczne. Program jest o tyle pilny, że PGG grozi utrata płynności finansowej.
– Prace trwają. Jak program będzie dopięty, nie będziemy zwlekać z jego publikacją – deklaruje Karol Manys, rzecznik MAP.
Taki komunikat słyszymy jednak już od dawna, a minister aktywów państwowych Jacek Sasin już kilkakrotnie przekładał publikację dokumentu. Na drodze stanęła nie tylko kampania prezydencka, ale też – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – brak porozumienia pomiędzy resortem a spółkami węglowymi i energetycznymi co do głównych kierunków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta