Rośnie popyt na Ukraińców
Po odmrożeniu gospodarki firmy niemal w całej Polsce coraz częściej szukają pracowników, w tym tych z zagranicy.
Mazowsze, Dolny Śląsk i Wielkopolska także w tym roku są województwami, które notują największe zapotrzebowanie na krótkoterminowych pracowników zza wschodniej granicy. W pierwszym półroczu br. w tych trzech regionach zarejestrowano ponad 40 proc. wszystkich oświadczeń dotyczących zatrudnienia pracowników ze Wschodu. Ich liczba zmniejszyła się do 611,7 tys., czyli o 28 proc. w porównaniu z tym samym okresem minionego roku. Ten spadek, który pokazują najnowsze dane Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, był przede wszystkim efektem wiosennego lockdownu i związanych z pandemią ograniczeń w przyjazdach obcokrajowców spoza Unii.
Odrabianie strat
Ograniczenia mocno odbiły się na krótkoterminowych pracownikach ze Wschodu, w tym głównie z Ukrainy. To do nich trafiło najwięcej, bo prawie 543 tys., zarejestrowanych oświadczeń w I półroczu b.r., choć było to o ponad 220 tys.(29 proc). mniej niż rok wcześniej.
Jak jednak zaznaczają agencje zatrudnienia, w ostatnich miesiącach ich napływ zaczął wyraźnie rosnąć. To efekt szybko rosnącego popytu na ręce do pracy – po odmrożeniu gospodarki w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta