Polskie Radio traci wizerunek

źródło: reporter

W maju – po awanturze z piosenką Kazika – prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska i ówczesny dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski tłumaczyli się przed senacką Komisją Kultury i Środków Przekazu

Ze współpracy z publiczną rozgłośnią wycofują się wieloletni partnerzy. To efekt m.in. spadków słuchalności.

Publiczne radio traci słuchaczy i wpływy z reklam. Dla wielkich firm zainteresowanych reklamą u publicznych nadawców najważniejsze są dwa wskaźniki: zasięg wraz ze słuchalnością czy też oglądalnością oraz wizerunek nadawcy i profil słuchacza lub widza, czyli wybór grupy docelowej. W Polskim Radio SA słuchalność, czyli „udział w czasie słuchania" anten, spada systematycznie od lat. Jednak np. słuchalność Trójki w 2011 roku wynosiła nieco ponad 8 procent, w 2015 roku zmniejszyła się, ale nieznacznie do niespełna 8 procent, ale już w 2020 roku wynosiła nieco ponad 4 procent. To znaczy, że przez pięć lat i kadencje kolejnych prezesów nominowanych przez PiS spadła o połowę.

Prezes Agnieszka Kamińska, zwalniając po trzech miesiącach ze stanowiska dyrektora Trójki Kubę Strzyczkowskiego (mianowanego po majowej awanturze o Listę Przebojów, by ratować to, co zostało z anteny), oświadczyła, że robi to m.in. z powodu niskiej słuchalności. Czy to trafiony argument? Ona sama też sprawowała funkcję dyrektora, tyle że Jedynki. Przez niespełna rok: od lutego 2019 do...