Mylimy prawdę z racją
Każdy fakt wyjęty z kontekstu jest nieprawdziwy. Fragment prawdy może stawać się kłamstwem – mówi dr Tomasz Kowalczuk, filozof i literaturoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego.
Jakie mechanizmy służą do tworzenia fake newsów?
Jest ich wiele, przykładem jest nadmierne skracanie myśli. Miałem kiedyś okazję skomentować w jednej z telewizji jednocześnie dwa wydarzenia: pamiętną sytuację zablokowania sali plenarnej Sejmu i przeniesienia głosowania do sali kolumnowej, a także dramatyczne wydarzenia w Ełku, gdzie napastnicy zaatakowali bar z kebabami i jeden z nich został zabity przez imigranta, właściciela baru. Dziennikarz poprosił mnie wtedy o komentarz obu tych sytuacji i miałem na to osiem minut. To sytuacja, gdy jesteśmy zmuszeni do skrótu, a skrót w pewnym momencie przekracza granice prawdy. O takim zjawisku mówi się mało, a on we współczesnych mediach i kulturze jest szalenie ważny. Prawda wymaga kontekstu, dopowiedzi, cieniowania, jest skomplikowana. Po przekroczeniu granicy sensowności skrótu to, co mówimy, staje się zbyt proste i przestaje być prawdą. Kolejnym fundamentalnym mechanizmem manipulacji językowej – i w rezultacie źródłem fake newsów – jest posługiwanie się półprawdami. Często zostają zestawione ze sobą dwa fakty, z których jeden jest prawdziwy, a drugi nie, ale ten drugi jest jakby uwiarygodniony przez pierwszy, któremu nie można zaprzeczyć.
Jak to wygląda w praktyce?
Znakomitym przykładem obrazującym mechanizm półprawdy jest głośny ostatnio film...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)