Czasami władza musi się zgodzić na ściganie karne
Można zlikwidować ograniczenia odpowiedzialności prawnej pod konkretnymi warunkami.
W lipcu 2018 r. Sejm nie zgodził się na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Jarosława Porwicha. Wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego złożył inny poseł, Piotr Liroy-Marzec. Za uchyleniem immunitetu Porwichowi głosowało 74 posłów, 210 było przeciw, 14 wstrzymało się od głosu. Przeciw pociągnięciu do odpowiedzialności karnej parlamentarzysty opowiedziała się także Komisja Regulaminowa. Z pisma wnioskodawcy wynikało, że chce on pociągnięcia do odpowiedzialności karnej kolegi z ław poselskich za wydanie oświadczenia w imieniu prezydium Klubu Kukiz'15, w którym poseł Jarosław Porwich miał pomówić Piotra Liroya-Marca o to, że w swojej działalności poselskiej współpracuje z „czyścicielami kamienic", osobami, które są „głęboko nieuczciwe", „uwikłane w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie".
W tej sprawie poseł Liroy-Marzec złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko koledze do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. W ściśle określonych sytuacjach prawnych pociągnięcie danej osoby do odpowiedzialności karnej będzie możliwe tylko wtedy, gdy wyrazi na to zgodę odpowiedni organ władzy państwowej. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przytoczonej sprawie, bo właściwą władzą do uchylenia immunitetu poselskiego jest izba niższa polskiego parlamentu.
Immunitet
materialny i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta