Aborcja nie jest leczeniem
Protestującym przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego nie chodzi o logiczność i konsekwentność prawa, ale o niekaralność aborcji – przekonuje wykładowca filozofii oraz autor książek o etyce chrześcijańskiej.
Jacek Nizinkiewicz w artykule „PiS jest w klinczu po wyroku aborcyjnym" („Rzeczpospolita" z 22 listopada 2020 r.) pisał, że rząd nie ma pomysłu, co dalej zrobić ze sprawą aborcji. Jest to prawda, ale rozwiązanie istnieje, a wskazał je w „Plusie Minusie" z 21 listopada 2021 r. prof. Rafał Matyja, który stwierdził, że „rozstrzygnięcie w referendum będzie w tej sytuacji jedynym możliwym do uznania rozwiązaniem". Jak najbardziej się z nim zgadzam i uważam, że najlepszym wyjściem będzie zgłoszenie propozycji referendum w sprawie wysokości kary za aborcję.
Eliza Olczyk, przeprowadzająca wywiad z prof. Matyją, podchodziła do pomysłu referendum nieco sceptycznie, zauważając: „Kościół mówi, że nie można głosować nad życiem, a feministki – że nie można głosować nad prawami kobiet". I dalej pyta: „Gdzie tu jest przestrzeń dla referendum?". Uważam, że tą przestrzenią jest właśnie wysokość czy dotkliwość kary dla lekarza. W tak pomyślanym referendum nie głosowałoby się nad prawami człowieka (prawem do życia lub prawami kobiet), tylko nad rodzajem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta