Pandemiczne straty ekstraklasy
W klubach piłkarskiej elity wciąż trwa szacowanie strat wywołanych pandemią koronawirusa. Będą one duże, liczone w dziesiątkach milionów złotych. PRZEMYSŁAW TYCHMANOWICZ MICHAŁ ZICHLARZ „SPORT"
Wybuch pandemii mocno uderzył w kluby piłkarskie. Szczególnie odczuły całą sytuację te, na których meczach jest zazwyczaj sporo kibiców, czyli m.in. Legia Warszawa, Lech Poznań czy Wisła Kraków. – Brak przychodów, chociażby z dnia meczowego czy ze sprzedaży karnetów i biletów, w znaczący sposób wpłynął na funkcjonowanie klubu i zmusił do znacznych modyfikacji założeń budżetowych – przyznaje Karolina Biedrzycka, rzeczniczka Wisły Kraków.
Szukanie oszczędności
Utrata wpływów z tzw. dnia meczowego, który obok pieniędzy z transmisji telewizyjnych oraz umów sponsorskich jest jednym z trzech głównych źródeł dochodów klubów Ekstraklasy, skutkowała zdecydowanymi działaniami.
Już 27 marca 2020 r. Rada Nadzorcza Ekstraklasy SA, na wniosek wszystkich klubów, podjęła uchwałę „o zasadach ograniczania wynagrodzenia zawodników w związku z nadzwyczajnymi okolicznościami w kraju spowodowanymi przez pandemię koronawirusa". Kluby zostały uprawnione do obniżenia wynagrodzenia piłkarzy o 50 proc. W grupie klubów, które jako pierwsze zredukowały o połowę wynagrodzenia, były Wisła Kraków, Wisła Płock, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i ŁKS Łódź.
Nie wszyscy chcieli się zgodzić na tak drastyczne cięcia. Szczególnie dotyczyło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta