Nie tylko wirus winny opieszałości
Na wyrok trzeba dziś czekać o trzy miesiące dłużej niż kilka lat temu. Powodem jest także brak potrzebnych reform.
Tak źle jeszcze nie było. Średni czas postępowania przed polskimi sądach wydłużył się w 2020 r. o trzy miesiące, i to zarówno w sądach rejonowych, jak i okręgowych. Winien jest nie tylko covid – twierdzą sędziowie. Ich zdaniem pokutuje brak reform usprawniających sądy i odejmujących im spraw. Nie bez znaczenia jest też brak ok. 1 tys. sędziów.
Wszędzie gorzej
Po wielu miesiącach oczekiwania resort sprawiedliwości upublicznił w końcu dane o sprawności sądów we wszystkich kategoriach spraw za lata 2019 i 2020. Optymizmu brak.
W sądach rejonowych średni czas postępowania wynosi 6,9 miesiąca, a jeszcze rok temu wynosił 5,9 miesiąca. Cztery lata temu – 4,6.
Wydłużenie postępowania widać w każdej kategorii spraw: w sprawach cywilnych w 2015 r. wynosił 4 miesiące, a w 2020 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta