Niewiedza nie uchroni przed spłatą długu
Prezes spółki, który faktycznie nie zajmował się jej finansami, z tego powodu nie uniknie odpowiedzialności za jej zaległe podatki.
Osoby zarządzające spółkami muszą mieć świadomość, że mogą odpowiadać za ich długi podatkowe. Da się tego uniknąć, wykazując m.in., że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości. Ustalenie tego momentu od lat sprawia problemy, a może być jeszcze trudniejsze w pandemii, gdy kondycja finansowa firmy może pogorszyć się z dnia na dzień. Jedno jest pewne: przed odpowiedzialnością nie chroni niewiedza. Przypomniał o tym ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny.
Słony rachunek
Sprawa dotyczyła prezesa spółki z o.o., na którego fiskus przeniósł odpowiedzialność za jej zaległy VAT za grudzień 2013 r. Rachunek za zasiadanie w fotelu prezesa okazał się słony, bo chodziło o ponad 30 tys. zł.
Urzędnicy wskazali, że mężczyzna był członkiem zarządu spółki w czasie, w którym upływał termin płatności zobowiązania. Od maja 2009 r. piastował stanowisko prezesa spółki. Funkcję tę pełnił do listopada 2015 r. Dalej tłumaczyli, że w toku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta