Ataman Szewczenko
W ćwierćfinale nie ma mistrza Europy – Portugalii, ani mistrza świata – Francji. Na wakacje mogą już jechać także Niemcy. Zamiast nich historię pisze Ukraina.
– Myślę, że to najwyższy czas, by słowa „na końcu zawsze wygrywają Niemcy" odeszły w zapomnienie. Spoczywajcie w pokoju – skomentował zwycięstwo Anglików na Wembley autor słynnego powiedzenia Gary Lineker.
To już drugi turniej z rzędu, na którym Niemcy nie potrafią sprostać oczekiwaniom i w słabym stylu żegnają się z mistrzostwami. Trzy lata po klęsce na mundialu w Rosji, gdzie nie wyszli z grupy, po raz pierwszy za kadencji Joachima Loewa odpadli z Euro wcześniej niż w półfinale. „Die Welt" pisze o gorzkim końcu ery słynnego selekcjonera.
Niemcy zaczynają nowe życie z Hansim Flickiem u steru, a Anglicy kontynuują sen o finale na Wembley. Uporali się z traumą, pokonali wreszcie Niemców w fazie pucharowej dużego turnieju i przenoszą się na chwilę do Rzymu, by zagrać z Ukrainą.
Telewizja Sky Sports...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta