Bieszczadzka komunikacja to dramat
To się musi zmienić. Stąd pomysł na małe lotnisko – przekonuje Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
Jak daleko jest z Ustrzyk Dolnych do rzeszowskiego lotniska w Jasionce?
To około 130 km, ale dojazd drogami wojewódzkimi i krajowymi przez Sanok zajmuje 2,5 godziny.
Pytam, bo władzom Ustrzyk marzy się własne małe lotnisko. To szansa na rozwój turystyczny miasta?
To przede wszystkim szansa na poprawę komunikacji w Bieszczadach. Od ponad tygodnia urywa mi się telefon w tej sprawie z różnych redakcji, bo w końcu ktoś podjął temat. Musieliśmy podjąć temat lotniska, by ktoś się zainteresował, jak w Bieszczady można dojechać i z nich wyjechać. A jest dramatycznie.
Takie lotnisko jest niezbędne?
Uważam, że mały port lotniczy – na przykładzie innych miast na świecie i w Europie w miejscowościach turystycznych – powoduje dalszy rozwój turystyki. Znam przykład węgierskiego Heviz, gdzie kilkutysięczne miasto, posiadając swój port lotniczy, stało się drugą po Budapeszcie destynacją turystyczną na Węgrzech.
Jeden z internautów podał mi przykład rumuńskiego Brasova, który również leży w górach i gdzie też ma być otwarty port lotniczy. Więc nie tylko my o tym myślimy.
Dla jasności: nie mówimy o wielkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta