Choczewo dostanie atom, ale marzy mu się offshore
Mimo decyzji o wyborze preferowanej lokalizacji budowy elektrowni jądrowej w nadmorskiej gminie Choczewo w pracach samorządu niewiele się zmienia. Region przygotowuje się obecnie na przyjęcie morskich farm wiatrowych.
Preferowana lokalizacja atomu to – na razie – nadal nie jest ostateczna decyzja. Wciąż nie złożono raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Raport ma zostać ukończony i złożony generalnemu dyrektorowi ochrony środowiska w pierwszym kwartale 2022 r.
Wiesław Gębka, wójt gminy Choczewo, w rozmowie z „Rzeczpospolitą" podkreśla, że gmina zmienia swój charakter, bo elektrownia jądrowa to niejedyna wielka inwestycja energetyczna w tym miejscu.
Chodzi o morskie farmy wiatrowe. – Na terenie naszej gminy będzie rozlokowana stacja elektroenergetyczna, którą będzie przesyłana energia elektryczna z morskich wiatraków w głąb lądu – tłumaczy Gębka.
Do przesyłania mocy z morskich wiatraków planowana jest budowa stacji elektroenergetycznych oraz czterech linii o napięciu 400 kV. Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które odpowiadają za sieci przesyłowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta