Podatek u źródła w nowej odsłonie

Wprowadzone zmiany wpłyną niekorzystnie na przepływy gotówkowe w  spółkach, ze względu na długi czas oczekiwania na zwrot, poprzedzony koniecznością przygotowania wniosku, a czasem też żądaniem rejestracji zagranicznego podatnika w Polsce.

Minęły już dwa miesiące od kiedy wszedł w życie Polski Ład i podczas gdy niemal cała branża skupia się obecnie na kwestiach związanych z podatkiem dochodowym od osób fizycznych i brakiem możliwości odliczenia składki zdrowotnej, 7 lutego 2022 r. upłynął pierwszy termin na przekazanie kwoty podatku u źródła (WHT) na rachunek urzędu skarbowego, od wypłat z tytułu m.in. dywidend, odsetek czy opłat licencyjnych dokonanych w styczniu. Również w tym przypadku mamy do czynienia z licznymi modyfikacjami, na które warto zwrócić uwagę.

Część zmian, które dotyczą podatku dochodowego od osób prawnych, takich jak wprowadzony pakiet ulg (oraz rozszerzenie obowiązywania dotychczasowej ulgi B+R) wydaje się korzystnych dla podatników CIT. Tak samo należy odnieść się do kwestii wydłużonych terminów na przygotowanie dokumentacji cen transferowych z dziewięciu do dziesięciu miesięcy po zakończonym roku podatkowym. Niemniej wraz z Polskim Ładem, 1 stycznia br. wszedł ostatecznie w życie, zawieszony od niemal trzech lat i wielokrotnie zmieniany, mechanizm „pay&refund” (pol. „zapłać i wystąp o zwrot”), który ma zastosowanie do części płatności podlegających pod regulacje podatku u źródła. W tym przypadku wprowadzone przepisy, pomijane w dyskusji na temat tzw. Polskiego Ładu, oznaczają dla podatników kolejne utrudnienia w rozliczeniach...