Ludzkość miała być mądra. A tu taki tragiczny zakręt historii
Jestem z pokolenia, któremu dziadkowie opowiadali o wojnie. W życiu bym nie przypuszczał, że będę miał niedaleko swojego miasta konwencjonalną wojnę – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Panie prezydencie, w czwartek napłynęły z Ukrainy straszne informacje: Rosja rozpoczęła wojnę. Władimir Putin ogłosił, że Rosja przeprowadza „specjalną operację wojskową” w Donbasie. Jak na takie informacje zareagowano w Rzeszowie?
To jest straszny szok, kiedy słyszymy, że bomby spadają na nasze partnerskie miasta, z którymi normalnie współpracowaliśmy – jak Łuck, jak Iwano-Frankowsk, jak Lwów. Już nawet nie mówię o wschodzie Ukrainy. Informacje z czwartkowego poranka to był szok i niedowierzanie.
Z iloma miastami z Ukrainy Rzeszów ma podpisaną umowę o partnerstwie?
Mamy cztery takie umowy. Te trzy duże, które wcześniej wymieniłem, i Truskawiec – mniejsze, bardziej wypoczynkowe miasto.
Ta współpraca jest wieloletnia. Realizujemy wiele wspólnych projektów, mamy wiele relacji. I to jest szok – że w 2022 roku, w XXI wieku, jest tam jakaś koszmarna wojna, z bombami, z czołgami. Katastrofa.
Kiedy pan po raz ostatni rozmawiał z burmistrzami miast ukraińskich?
Nie tak dawno. Delegacje z tych miast były niedawno w Rzeszowie. Ta relacja jest cały czas podtrzymywana. Albo my wyjeżdżamy do nich, albo oni przyjeżdżają do nas. Tych spotkań było sporo. Myśleliśmy o kolejnych, wspólnych projektach....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta