Głód działek jest coraz większy
Popyt inwestorów mogłoby częściowo zaspokoić łatwiejsze przekształcania terenów pousługowych w mieszkaniowe.
Z taką propozycją podczas tegorocznej edycji Spotkania Liderów Branży Nieruchomości – wydarzenia organizowanego przez „Nieruchomości” „Rzeczpospolitej” – wyszedł Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD). To, że sytuacja na rynku jest trudna, pokazują najnowsze dane GUS. Liczba rozpoczynanych inwestycji na rynku mieszkaniowym dawno nie była tak niska. Panuje drożyzna.
– W końcówce 2021 roku w Gdańsku publiczna licytacja działki Poczty Polskiej, wystawionej za 35 mln zł, zakończyła się na 140 mln zł. Trudno o lepszy przykład na to, jaki głód działek występuje w dużych miastach – wskazał Konrad Płochocki, wiceprezes PZFD.
Nie ukrywał, że w tej sytuacji ceny za mkw. wybudowanego lokalu będą musiały sięgać 18–20 tys. zł. Mimo że działka jest położona w centrum miasta, a nie nad morzem.
Dziękuję, poczekam
Nic więc dziwnego, że branża sceptycznie reaguje na sytuację.
– Od kilku miesięcy nie kupujemy już terenów pod mieszkaniówkę, bo te ceny są przeholowane. Tak jak w 2008 r. w pewnym momencie powiedzieliśmy sobie „stop”, tak teraz zrobiliśmy to samo. Nie można podcinać gałęzi, na której się siedzi. Odeszliśmy od mieszkaniówki i wchodzimy tam, gdzie inni nie chcą budować i świetnie się po tym obszarze poruszamy – powiedział Władysław Grochowski, prezes grupy Arche.
– Dzisiaj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta