Finansowanie biznesu coraz intensywniej się zazielenia
Przekonani o konieczności przeciwdziałania zmianom klimatycznym ekonomiści już od dobrych kilku lat nawoływali do tworzenia zielonych portfeli i odchodzenia od finansowania „brudnych" inwestycji. Dziś ich poglądy stają się kanonem.
„Ponad dwieście prac akademickich oraz rzeczywiste doświadczenia inwestorów z całego świata pokazują, że odpowiedzialne inwestowanie może przynosić większe zyski i wiąże się z niższym ryzykiem niż tradycyjne inwestowanie, oparte na eksploatacji ludzi, planety czy nadużywaniu zaufania" – przekonywał już dobrych kilka lat temu założyciel firmy HIP Ivestor R. Paul Herman. „Twoje pieniądze mogą ulepszyć twoją społeczność i promować pozytywny cykl wpływu przynoszącego zyski ze zredukowanym ryzykiem" – dorzucał.
Od chwili, kiedy amerykański pionier odpowiedzialnego inwestowania pisał powyższe słowa, upłynęło zaledwie kilka lat – a może się wydawać, że zmieniła się cała epoka. „Dziś dla zielonych inwestycji polityka klimatyczna jest nową polityką monetarną" – przekonuje w artykule opublikowanym na stronach Światowego Forum Ekonomicznego Huanhuan Zheng, ekonomista i profesor National University of Singapore. I trudno mu się dziwić, bowiem Singapur zapowiedział ledwie kilka tygodni temu, że do końca dekady lokalne przedsiębiorstwa wyemitują zielone obligacje warte 26 mld dol. A na rynku inwestycyjnym to właśnie papiery gwarantujące, że polityka danej firmy będzie uwzględniać wymogi ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatycznym, stają się jednym z najcenniejszych atutów.
Co więcej, porównanie z polityką monetarną ma głębsze uzasadnienie: z opublikowanego we wrześniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta