Potrzebna zgoda małżonka na zaciągnięcie długu
W jaki sposób małżonek powinien udzielić zgody na zaciągnięcie długu obciążającego małżeński majątek wspólny, żeby wierzyciel mógł się zabezpieczyć na tym majątku lub prowadzić z niego egzekucję? I co ma zrobić wierzyciel, jeśli nie ma takiej zgody na piśmie?
Ustrój małżeńskiej wspólności majątkowej wciąż jest najczęstszą formą organizacji substancji majątkowej należącej do małżeństw w Polsce. Wynikają stąd doniosłe konsekwencje dla wierzyciela. Jeżeli chce on zabezpieczyć lub zaspokoić swą wierzytelność wobec jednego z małżonków na składnikach małżeńskiego majątku wspólnego – innych niż majątkowe składniki przedsiębiorstwa, niebędących dochodami z pracy zarobkowej dłużnika, jego działalności gospodarczej lub z praw autorskich – to powinien móc wykazać dokumentem urzędowym lub prywatnym, że wierzytelność ta powstała z czynności prawnej dokonanej za zgodą małżonka dłużnika. Warto o tym pamiętać, bo niejednokrotnie okazuje się, że najcenniejsze składniki majątku dłużnika objęte są właśnie małżeńską wspólnością majątkową i wcale nie pozostają w związku z przedsiębiorstwem dłużnika lub z jego aktualną działalnością zarobkową.
Wydawać by się mogło, że powyższa kwestia jest dobrze znana, a wierzyciele zapobiegliwie uzyskują pisemną zgodę małżonka swego przyszłego dłużnika na daną czynność prawną. Tak jednak nie jest. Jak pokazuje nasza praktyka i obserwacja obrotu prawnego, wierzyciele często zapominają o możliwości uzyskania pisemnej, jednoznacznej zgody na transakcję od małżonka kontrahenta. Czy mimo to mają jakieś szanse, żeby sięgnąć do małżeńskiego majątku wspólnego, którego współwłaścicielem jest ich dłużnik?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta