Front pełen niespodzianek
Rosyjska armia od wielu dni drepce w miejscu, za to ukraińskie oddziały ruszają do kontrataku.
– Tradycyjnie poinformowałem swojego amerykańskiego kolegę o sytuacji operacyjnej. W szczególności (…) o przejściu sił obrony Ukrainy do kontrataku w rejonie Charkowa i Izjumu – przekazał szef ukraińskiej armii, generał Walery Załużny treść swej rozmowy z przewodniczącym amerykańskiego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generałem Markiem Milleyem.
Z lupą w ręku
W ciągu ostatnich kilku dni Ukraińcy odrzucili Rosjan w okolicach Charkowa do 40 kilometrów. Ale nie osiągnęli jeszcze rosyjskiej granicy w punkcie najbliższym od metropolii, czyli 37 kilometrów od miasta. Z atakowanych wiosek rosyjscy żołnierze uciekali już po pierwszym ostrzale artyleryjskim, nie próbując nawet podejmować walki z Ukraińcami. Porzucali przy tym sprzęt i broń. Wokół Izjumu zaś rosyjska armia skupiła największe na całym froncie zgrupowanie swych sił. Ale w ciągu tzw. drugiej fazy operacji niewiele udało im się tutaj osiągnąć.
– Jeśli porównujecie mapy z 28 kwietnia i obecną (rejonów walk), to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta