Sprzedaż mieszkań będzie bardziej rozciągnięta w czasie
Po latach boomu wracamy do czasów starej dobrej „deweloperki” – mówi Zbigniew Gościcki, prezes Unidevelopmentu.
Jesteście deweloperem, który wykorzystał ostatnie lata boomu mieszkaniowego do wzrostu skali, ze sprzedaży rzędu pół tysiąca w 2016 r., w ubiegłym roku dosięgnęliście 920 w ubiegłym. Ambicje są takie, by w najbliższym czasie osiągnąć skalę 1,5 tys. rocznie. Jak pogodzić ten plan z mocnym schłodzeniem rynku? IV kwartał 2021 r. i I kwartał 2022 r. także u was przyniósł sprzedaż o wiele niższą niż we wcześniejszych okresach.
Jeśli chodzi o trend na rynku, to trzeba podkreślić, że obecna sytuacja to normalny cykl koniunkturalny branży. Po okresie boomu przychodzi stabilizacja. W ostatnich latach popyt był ogromny i wiele firm z chwilą oddawania budynku do użytkowania miała sprzedaną znakomitą większość, a czasem i wszystkie lokale. Na rynku widać spowolnienie sprzedaży jako konsekwencję wzrostu stóp procentowych i niepewności wywołanej wojną. Teraz wracamy do czasów starej dobrej „deweloperki”, czyli sprzedaży mieszkań rozciągniętej w czasie – od startu projektu do etapu jeszcze po zakończeniu budowy i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie.
Kwartalne wyniki nie są reprezentatywne dla wyników rocznych Unidevelopmentu. Pamiętajmy, że sprzedaż jest również pochodną podaży, czyli tego, ile projektów mieliśmy w ofercie i na jakim były etapie realizacji. Jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta