Przemysł potrzebuje energii jądrowej
OZE nie są odpowiedzią dla ciężkiego przemysłu na zaopatrzenie w energię, bo nie ma słońca w nocy, wiatr też nie wieje cały czas, więc musimy mieć uzupełnienie w postaci SMR-ów – mówi Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź.
Jak w Davos wygląda dyskusja pod kątem energetycznym i surowcowym?
Na pewno widoczny jest motyw zmiany paradygmatu dostaw po wybuchu wojny w Ukrainie i po jasnym określeniu się Rosji. Polacy uchodzą tutaj za ekspertów od tego wątku. Ale ta sprawa jest aktualna niezależnie od kraju, z którego pochodzą firmy. Czyli: Rosja – co będzie z surowcami, co będzie z pokojem w Europie.
KGHM ma tutaj realny wpływ w kontekście globalnym? O to też pana pytali rozmówcy w Davos?
Jesteśmy pytani o różne rzeczy. To bardzo ciekawe, bo jesteśmy postrzegani jako firma bardzo mocno polska – i tak rzeczywiście jest – ale przede wszystkim jesteśmy firmą globalną, dlatego że 80 proc. naszej produkcji sprzedajemy poza Polską. Prowadzimy tutaj szereg rozmów z sektorem big data, finansowym, także związanym z energetyką.
Pytania, które nam zadają, często dotyczą naszych projektów SMR, czyli związanych z małymi reaktorami jądrowymi. Jest to wątek bardzo interesujący, szczególnie dla inwestorów, ale także dla przemysłu. Po perturbacjach związanych z gazem, po tym, jak stał się on trudnym paliwem przejściowym i jego cena jest nieprzewidywalna w przyszłości, po perturbacjach związanych również z cenami i trudno przewidywalnym trendem, energia jądrowa staje się właściwie jedynym możliwym sposobem wyjścia z pułapki braku energii dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta