Czy gazowa polityka Rosji otrzeźwi Zachód
Na wizerunek agresora wpływają działania odcinające go od cywilizacji.
Po rosyjskiej agresji na Ukrainę kolejny raz jesteśmy świadkami wykorzystywania źródeł energii w polityce Kremla. Ostatni przykład zakręcania kurka z gazem odróżnia się jednak od wcześniejszych, bo strona rosyjska powołała się na nieprzestrzeganie jej prawa krajowego przez niektóre państwa Europy. Jakie skutki przyniesie próba poszerzenia skuteczności prawa Federacji Rosyjskiej poza jej granice? Czy państwa Zachodu wyciągną wnioski, czy też będą dążyć do unormowania relacji handlowych z agresorem?
Dekret rublowy dla państw nieprzyjaznych
Od ponad stu dni trwa wojna na Ukrainie. Państwa Unii Europejskiej wraz ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami nałożyły na Rosję jako na agresora sankcje, które miały powstrzymać krwawą wojnę. W odpowiedzi na restrykcje Zachodu Rosja najpierw uznała część państw za „nieprzyjazne” (do wybuchu wojny na liście widniały USA i Czechy, a po ataku dodano m.in. państwa UE). Następnie Władimir Putin wydał dekret, na mocy którego płatność za gaz od państw nieprzyjaznych ma być przyjmowana wyłącznie w rublach, a nie jak dotąd w euro lub dolarach. Część nabywców (w tym Polska, która płaciła w dolarach) odmówiła podporządkowania się obcemu aktowi normatywnemu, a część zgodziła się na płatność w rosyjskiej walucie.
27 kwietnia dostawy gazu do Polski zza wschodniej granicy stały się historią. Rosyjski dostawca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta