Druga wojna krymska Putina
Seria ukraińskich ataków na półwysep mocno uderzyła rosyjskiego prezydenta, dla którego Krym jest podstawą popularności w nacjonalistycznym społeczeństwie.
– To jest mocny cios przede wszystkim w psychikę Putina, ale i w jego społeczny wizerunek supersilnego, pewnego i mądrego przywódcy. (…) A Ukraina dopiero zaczyna wykrywać politycznie bolesne punkty Kremla – uważa kijowski socjolog Wiktor Nebożenko.
Najpierw 9 sierpnia wyleciało w powietrze lotnisko lotnictwa rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sakach koło Eupatorii. We wtorek seria eksplozji wstrząsnęła okolicami miejscowości Dżankoj na północy półwyspu: wyleciał w powietrze magazyn amunicji, eksplodowała stacja transformatorowa, a w końcu okazało się, że została uszkodzona pobliska linia kolejowa. Wieczorem wybuchy wstrząsnęły kolejnym lotniskiem Floty Czarnomorskiej, tym razem w Gwardiejsku, 10 km na północ od Symferopola.
„Już po Nowofediriwce (ataku w Sakach – red.) uprzedzano was: nie zostawajcie, jak najszybciej wyjeżdżajcie. A wy musieliście czekać na Dżankoj” – napisał do Rosjan na Facebooku przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow.
Mimo iż wojna z Ukrainą dotychczas zepsuła sezon...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta