Kreml w odwrocie
Dzień po ogłoszeniu aneksji 15 proc. ukraińskich ziem rosyjska armia uciekła z Łymanu.
Nie wiadomo, ilu z otoczonych 5 tysięcy żołnierzy wydostało się z „kotła”. Odpowiedzią na klęskę było w Moskwie publiczne żądanie dymisji generałów dowodzących na tym odcinku.
Zajęcie Łymanu nie zatrzymało ukraińskiej armii i ofensywa trwa. Jej celem może teraz być Swatowe, pełne rosyjskich magazynów uzbrojenia.
Jednocześnie wspierające Ukrainę USA zdają sobie sprawę, że kolejne klęski na froncie mogą skłonić Władimira Putina do sięgnięcia po taktyczną broń atomową. O ile amerykański wywiad dokładnie śledzi przemieszczanie 2 tysięcy rosyjskich głowic strategicznych, o tyle mniejsze, taktyczne, mogą mu umknąć.
Na razie jednak w Wiesbaden USA sformowały sztab zajmujący się pomocą ukraińskiej armii. Wybór miejsca jest formą nacisku na ociągające się Niemcy, by zwiększyły wsparcie Kijowa. W sobotę niemiecka minister obrony Christine Lambrecht odwiedziła Odessę. Jako pierwsza zachodnia polityk przyjechała na bezpośrednie zaplecze frontu.