Przewlekłość nie oznaczała jednocześnie bezczynności
Trudne postępowanie wymaga koncentracji czynności, by możliwie było najszybsze wydanie stosownego rozstrzygnięcia.
Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego trafiła skarga na bezczynność i przewlekłe prowadzenie postępowania przez wójta w sprawie ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla przedsięwzięcia pn. „Budowa kompostowni obornika w systemie otwartym…”. Skarżący twierdził, że w toku sprawy wielokrotnie przedłużano termin wydania decyzji, powołując się na skomplikowany charakter sprawy. Dla przykładu kilka miesięcy zajęła wójtowi analiza stanowiska organów współdziałających, proste czynności w sprawie, takie jak np. wyznaczenie terminu zapoznania się z aktami, były wykonywane w ponad miesięcznym odstępie. Postępowanie trwało ponad cztery lata. Wskazane okoliczności stały się podstawą wniesienia przez skarżącego ponaglenia do samorządowego kolegium odwoławczego, które podzieliło argumentację skarżącego i orzekło, iż wójt dopuścił się bezczynności oraz przewlekłego prowadzenia postępowania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta