Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W czasie wojny nie żyłuje się zysków. To byłoby niemoralne

20 grudnia 2022 | Ekonomia i rynek | Danuta Walewska
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita

Na niektórych kierunkach podstawiamy dwa autobusy i jest problem, żeby pomieścić wszystkich. Ludzie wracają nawet tam, gdzie toczy się wojna – mówi Michał Leman, dyrektor zarządzający Flixbusa na Polskę, Ukrainę i kraje bałtyckie.

Flixbus jest w tej chwili największym przewoźnikiem autobusowym w Ukrainie. Jak daleko jesteście w stanie wjechać na terytorium Ukrainy?

Właśnie wróciliśmy do Odessy, także do Połtawy, czyli ponad 300 kilometrów od Kijowa na wschód. Po prawie rocznej przerwie dojeżdżamy już na wschodni brzeg Dniepru. Chcielibyśmy wrócić do Charkowa, ale na razie nie jest to możliwe. Przymierzamy się do powrotu do Chersonia. Tam kolej już dojeżdża.

Decyzję, kiedy wraca kolejne połączenie, podejmujemy zawsze po rozmowach z ukraińskimi partnerami, którzy wspólnie z kierowcami analizują warunki, sprawdzają infrastrukturę drogową, czy da się gdzieś w ogóle dojechać. Jakie są możliwości tankowania paliwa, czy da się porządnie sprzątnąć autobus, czy na miejscu jest prąd.

Zbliżamy się już do takich miejsc, gdzie wojna jest mocno odczuwalna. A w nas nie ma za grosz kozackiej fantazji. Nasi partnerzy czują się odpowiedzialni za kierowców. Wyraźnie starają się wyważyć biznes: na ile trzeba pomóc ludziom, a na ile można rzeczywiście to zrobić. Nasza siatka ukraińska jest największa od czasu, kiedy Flixbus wjechał do tego kraju. A pod koniec 2022 r. będzie dwukrotnie większa niż przed wojną. Cały czas dokładamy nowe połączenia. Gdyby nie regulacje, rozwijalibyśmy się tam jeszcze bardziej.

Czy mimo wszystko nie jest to bardzo ryzykowna strategia? ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12450

Wydanie: 12450

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament