Zagadka granatnika
Wersja szefa policji będzie weryfikowana, a pytania trafią także do Ukraińców.
Po wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji w sprawie mnożą się spekulacje, w tym o dymisji gen. Jarosława Szymczyka. O tym, że ją „wyklucza”, napisał na TT Mariusz Kamiński, szef MSWiA.
Gen. Szymczyk, który miał niechcący uruchomić granatnik przywieziony jako prezent z Ukrainy, w tym tygodniu złoży zeznania w prokuraturze. W poniedziałkowej „Rz” przedstawił swoją wersję wydarzeń. Będąc na delegacji w Ukrainie, otrzymał dwa, jak twierdzi, zużyte granatniki przeciwpancerne. Są jednorazowego użytku, po którym zostaje obudowa, tzw. tuba. Jedną przekazał mu komendant policji Ihor Kłymenko, drugą – wiceszef Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Dmytro Bondar – i właśnie ta wybuchła, kiedy komendant, już w kraju – jak twierdzi – podniósł granatnik, by go przesunąć.
W sprawie jest mnóstwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta