Dlaczego NSA, a nie SN
Na Naczelny Sąd Administracyjny spada nowe, wydaje się niepotrzebne mu zadanie, ale potrzeba chwili, by w niekończący się spór między sędziami włączyć sąd stosunkowo mniej w niego zaangażowany.
Nawet przedstawiciele opozycji coraz wyraźniej upatrują we wdrożeniu wynegocjowanego z Komisją Europejską (miejmy nadzieję na poważnie) kompromisu, który ma wyrażać ostatnia nowela ustawy o SN, nadziei na zakończenie sporu o odblokowanie należnych Polsce funduszy z KPO. W centrum tego przedsięwzięcia znalazł się niespodziewanie Naczelny Sąd Administracyjny.
Okazało się, że dobrym sądem w tym wypadku jest NSA, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta