Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Króliczki idą na wojnę

17 stycznia 2023 | Kultura | Jacek Marczyński
Izabela Matuła (Leonora) i Krzysztof Szumański (Don Carlos) w „Mocy przeznaczenia”
autor zdjęcia: KRZYSZTOF BIELIŃSKI/TW-ON
źródło: Rzeczpospolita
Izabela Matuła (Leonora) i Krzysztof Szumański (Don Carlos) w „Mocy przeznaczenia”

Nowy spektakl Mariusza Trelińskiego wzbudził krańcowo różne emocje, ale sposób, w jaki potraktował „Moc przeznaczenia”, wart jest głębszej refleksji.

Po premierze Mariusz Treliński mógł być, co prawda, szczęśliwy. Publiczność w Operze Narodowej z aplauzem powitała go, gdy wyszedł do ukłonów. Zwyczajowego buczenia tym razem nie było.

Dyskusja przeciwników rozgorzała za to w społecznościowych mediach z utyskiwaniem na upadek prawdziwej opery i żądaniami, by na narodowej scenie nareszcie skończyć z dyktatem reżysera i przywrócić muzyce należną rangę. Stara opera ma wciąż wiernych widzów, którzy chcą oglądać ładne widowiska w efektownych dekoracjach, nieprzeszkadzających w delektowaniu się muzyką.

Przebrani bohaterowie

Warto byłoby jednak przeprowadzić eksperyment i zaproponować tej publiczności „Moc przeznaczenia” w wersji, jaką 160 lat temu skomponował Giuseppe Verdi. Nic nie ujmując jego geniuszowi, stworzył operę z akcją wyjątkowo pogmatwaną i pozbawioną logiki dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12472

Wydanie: 12472

Spis treści
Zamów abonament