Bliżej wielopokoleniowych firm rodzinnych
Dzięki ustawie o zarządzie sukcesyjnym śmierć właściciela przestała oznaczać koniec przedsiębiorstwa – mówi z Henryk Orfinger, współwłaściciel firmy Dr Irena Eris, pierwszy wiceprezydent Konfederacji Lewiatan, szef Rady Firm Rodzinnych Konfederacji Lewiatan.
Czuje pan satysfakcję, że Sejm uchwalił ustawę o fundacji rodzinnej?
Bardzo się cieszę, że ustawa została tak szybko przyjęta przez posłów. Mamy do niej jeszcze kilka uwag, niektóre rozwiązania trzeba poprawić, ale lepiej, że już jest, niż gdyby jej nie było. Ponad 70 poprawek do ustawy zgłosił Senat. Zobaczymy, które z nich zostaną zaakceptowane przez posłów. Na wiosnę spróbujemy zmienić przepisy, które nas nie satysfakcjonują. Nasi partnerzy z kilku ministerstw zapewniają, że będziemy mogli wrócić do rozmów nad niektórymi regulacjami.
Uznaliście, że lepiej szybko uchwalić ustawę, nawet z pewnymi niedociągnięciami, niż dalej, nie wiadomo jak długo, nad nią pracować?
Tak. Wyciągamy wnioski z wcześniejszych doświadczeń. Rada Firm Rodzinnych Konfederacji Lewiatan funkcjonuje już prawie od ośmiu lat. W tym czasie pracowaliśmy nie tylko nad ustawą o fundacji rodzinnej. Dla nas początkowo nawet ważniejsza była ustawa o zarządzie sukcesyjnym, która dotyczyła firm jednoosobowych w przypadku śmierci właściciela. Sejm uchwalił ją w 2018 roku. Dzięki tej regulacji śmierć właściciela przestała oznaczać koniec przedsiębiorstwa. Przepisy, które obowiązywały wcześniej, umożliwiały przejęcie majątku przez rodzinę po śmierci właściciela, ale nie pozwalały na kontynuowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta