Niemcy chcą zbrojeń. Dla siebie, Europy i Ukrainy
– Potrzebujemy nie tylko więcej pieniędzy na obronność, ale też większej kooperacji między państwami – przekonują w Berlinie politycy rządzącej SPD.
Podczas rozmów z politykami, dyplomatami czy ekspertami z think tanków w Berlinie zwraca uwagę ciekawy kontrast. Z jednej strony wciąż pojawia się szczere wyznanie, że Niemcy popełniły błąd w ocenie Rosji i polityce wobec niej. Ale równocześnie słychać dumę, że teraz, po roku, Niemcy całkowicie zmieniły swoją politykę wschodnią. – Uważaliśmy, że Putin dużo mówi, ale za tym nie pójdą czyny – mówi jeden z byłych liderów rządzącej Niemcami partii SPD. – To był łąd.
Punktem zwrotnym była ogłoszona trzy dni po wybuchu wojny przez kanclerza Olafa Scholza Zeitenwende: Historyczna zmiana. – Dziś Niemcy są drugim [w Europie – przyp. red.] po Wielkiej Brytanii dostawcą broni i sprzętu wojskowego – przekonuje minister rządu Scholza. – Wysłaliśmy tam cenione haubice, transportery Marder,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta