Pełne przeszkód zejście z inflacyjnego płaskowyżu
Inflacja zaczęła maleć, ale nie pod wpływem osłabienia popytu konsumpcyjnego. Droga do obniżki stóp procentowych w tym roku zdaje się zamykać.
Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w marcu o 16,2 proc. rok do roku po największej od 1996 r. zwyżce o 18,4 proc. w lutym. To oznacza, że inflacja rozpoczęła zejście z płaskowyżu, na którym znajdowała się od pół roku. Początek okazał się jednak zaskakująco skromny. Ekonomiści przeciętnie spodziewali się spadku inflacji w marcu do 15,8 proc. – To dane raczej gorzkie niż słodkie – zauważyli analitycy z banku Pekao.
Efekty statystyczne
„Dezinflacja jak dotychczas sprowadza się jedynie do efektów statystycznych” – napisali w komentarzu ekonomiści z mBanku. Odnieśli się do tego, że marcowe wyhamowanie wzrostu CPI to przede wszystkim efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku w przypadku cen paliw i nośników energii. Paliwa do prywatnych środków transportu podrożały w marcu o zaledwie 0,2 proc. rok do roku, najmniej od ponad dwóch lat, a nośniki energii – o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta