Do Polski będą trafiać diesle z Niemiec
Wysokie ceny aut elektrycznych i słaba infrastruktura ładowania to dla polskiej motoryzacji problem w perspektywie unijnego zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych od 2035 r.
Unijne głosowania nad przyszłością europejskiej motoryzacji, które zakazują od 2035 r. stosowania napędów spalinowych z dopuszczeniem jedynie możliwości wykorzystania w nich paliw syntetycznych, nie oznaczają całkowitego wycofania aut konwencjonalnych z rynku. Zakaz mający obowiązywać od 2035 r. będzie dotyczył wyłącznie samochodów nowych. Te już zarejestrowane będzie można dalej kupować, sprzedawać czy sprowadzać z zagranicy, zarówno z silnikiem benzynowym, jak i dieslem. Posiadacze takich pojazdów nie będą musieli wymieniać ich na elektryka.
Ale jeśli te ostatnie dalej będą tak drogie, trudno wyobrazić sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta