Optymizm wsparł złotego
We wtorek nasza waluta wyraźnie zyskiwała na wartości, czy to względem dolara czy też euro. Teraz oczy zwrócone są na dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Powrót po świątecznej przerwie przyniósł sporą dawkę optymizmu zarówno na warszawskiej giełdzie, jak i na rynku złotego. Nasza waluta po raz kolejny imponowała siłą i systematycznie zyskuje na wartości względem głównych walut.
Patrząc na notowania złotego, trzeba oczywiście zwrócić uwagę, że wtorkowe zyski to po części odrabianie strat z poniedziałku. Rynek walutowy wtedy funkcjonował normalnie, ale nasz kapitał miał jeszcze wolne. Niższa płynność odbiła się na notowaniach złotego, chociaż we wtorek efekt ten został zniwelowany z nawiązką. Pomogło kolejne osłabienie dolara, ale także optymizm rynkowy, który był szczególnie widoczny w Warszawie. W efekcie po południu za dolara trzeba było płacić 4,27 zł, czyli 0,9 proc. mniej niż w poniedziałek. Euro osłabiało się o 0,4 proc. i płacono za nie 4,66 zł.
W środę mamy jednak istotne dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych. To one zapewne ustawią handel nie tylko w środę, ale także w kolejnych dniach.