Zbudowaliśmy fundament
Ligę Mistrzów trzeci raz z rzędu wygra polska drużyna, bo 20 maja w finale zmierzą się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. Niewykluczone, że w Polsce.
W dwóch ostatnich finałach ZAKSA ogrywała Itas Trentino, nie zostawiając złudzeń, kto był lepszy. Reprezentanci Polski Aleksander Śliwka i Kamil Semeniuk dostawali nagrody MVP tych spotkań. Teraz Włosi jeszcze mocniej przekonali się o sile PlusLigi. Mistrz Polski nadspodziewanie łatwo uporał się z naszpikowaną gwiazdami Sir Sicoma Monini Perugia.
Włosi już wcześniej doszli do wniosku, że jeśli kogoś nie mogą pokonać, to trzeba go kupić i ściągnęli do siebie Semeniuka, a przecież już wcześniej mieli w składzie Wilfredo Leona i rozgrywającego Simone Gianellego, który poprowadził Włochów do mistrzostwa świata rok temu. Ale nawet to nie wystarczyło.
Już nie uciekają z Polski
– To, że dwie polskie drużyny awansowały do finału, jest niespodzianką, ale świadczy o wykonanej pracy i wzroście jakości PlusLigi. Najlepsi zawodnicy nie uciekają z Polski tak jak w przeszłości. Kiedyś 12. klub ligi włoskiej mógł bez problemu kupić gwiazdy występujące u nas. Teraz zostają one na dłużej i dlatego rośniemy w siłę – ocenia dla „Rz” Jakub Bednaruk,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta