Macron w świecie dyktatorów
Nie wiadomo, czy Ameryka zawsze będzie chciała zapewniać bezpieczeństwo Europie – i to jest problem, z którym trzeba się zmierzyć. Ale nie pod wodzą Emmanuela Macrona.
Łagodna wersja oceny chińskiej podróży prezydenta Francji i związanych z nią jego wypowiedzi: złe miejsce, zły czas wybrał sobie na podważanie przywódczej roli Ameryki w obronie Zachodu i demokracji. Ostra wersja: Emmanuel Macron ma taką obsesję na punkcie Stanów Zjednoczonych, że starając się osłabić więzi transatlantyckie, jest skłonny stawiać na zagrażające światu dyktatury. Jest jeszcze dodatkowa: dla uzyskania uprzywilejowanej pozycji francuskich przedsiębiorstw na wielkim chińskim rynku jest gotów zrobić i powiedzieć wszystko.
Jedna wojna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta