Komu bardziej opłaca się pokój
I w Baku, i w Erywaniu deklarują chęć podpisania historycznego porozumienia. Ale do normalizacji wciąż daleko.
– Porozumienie pokojowe pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem będzie możliwe, jeżeli obie strony wyraźnie, bez dwuznaczności i sztuczek wzajemnie uznają integralność terytorialną i zobowiążą się nie wysuwać roszczeń terytorialnych ani dzisiaj, ani kiedykolwiek w przyszłości – mówił w armeńskim parlamencie premier Nikol Paszynian. – Dzisiaj chcę potwierdzić, że Republika Armenii całkowicie uznaje integralność terytorialną Azerbejdżanu i oczekujemy, że Azerbejdżan zrobi to samo, uznając całe terytorium Armeńskiej SRR za terytorium Armenii – oznajmił.
Klan karabachski
Jak premier Armenii chce rozwiązać trwający od ponad trzech dekad konflikt wokół Górskiego Karabachu? Tego nie powiedział. Zaproponował, by pomiędzy Baku i Stepanakertem (stolica zamieszkałego przez Ormian separatystycznego regionu, który w świetle prawa międzynarodowego jest częścią Azerbejdżanu) został utworzony „międzynarodowy mechanizm negocjacji i dialogu”.
W odpowiedzi prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew odparł, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta