Niczego się nie nauczyli
Scenariuszowe subtelności poszły w „Sukcesji” na bok. Kiedy mowa o „trumpizmie” zaczyna się walenie widza po łbie cepem.
Do zakończenia „Sukcesji” został tylko tydzień, ale już teraz można spokojnie uznać produkcję HBO za jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Nieoczywisty i intrygujący w budowaniu fabuły oraz postaci, potrafiący trzymać widza „pod prądem” przez kilkadziesiąt minut, podczas których bohaterowie przez cały czas znajdują się w jednym pomieszczeniu. Teatralny (skojarzenia głównego bohatera, medialnego magnata z przeprowadzającym „sukcesję” na rzecz swych córek królem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta