Za komisją stoją złe intencje
Nie o wytropienie rosyjskich agentów chodzi, ale o pognębienie przeciwników politycznych, aby odebrać im szanse wyborcze.
Źle się dzieje, gdy prawo pisane jest na polityczny użytek. Takich przykładów w Polsce mamy wiele, jednak ustawa o komisji ds. badania rosyjskich wpływów poza ten i tak zły standard znacząco wykracza. Oczywiście można mieć wątpliwości, czy ten prawniczy potworek (a może nawet potwór) rzeczywiście zamknie drogę liderom opozycji do najważniejszych instytucji państwowych. Tu jednak sama idea jest skażona złymi intencjami. Bo nie o wytropienie rosyjskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta