Polskie zboże za drogie na zagranicę
Z perspektywy brokera zboża ceny krajowej pszenicy nie są konkurencyjne, a Rosja wypycha nasze zboże ze światowych rynków. Niezbędna jest budowa bocznic kolejowych i modernizacja portów, żeby obniżyć koszty eksportu.
– Obserwujemy zapotrzebowanie na polskie zboże, ale problem z naszymi rolnikami jest taki, że często oczekują cen mocno przewyższających rynkowe – mówi Przemysław Błażejewski, broker towarowy w BST Brokers, firmie sprzedającej w kontraktach około miliona ton zboża rocznie. Chęć jego sprzedaży przez rolników mocno się w tym roku zmieniała.
Zboże bez sentymentów
Brokerzy obserwują polskie zboże z perspektywy miast nadmorskich i – nierzadko – portów, dokąd jest zwożone. Łączą tych, którzy chcą zboże sprzedać, czyli najczęściej pośredników, paradoksalnie rzadziej od samych rolników, z tymi, którzy chcą kupić, w Polsce i za granicą. Brokerzy sami mają więc okazję obserwować, jak polskie zboże radzi sobie na rynku międzynarodowym. Zagraniczni klienci mają wybór, bo kukurydzę mogą kupić także z Argentyny, Brazylii czy USA. Część klientów przeniosła swoje zainteresowanie na pszenicę z Rosji.
Dziś zapotrzebowanie na polską pszenicę jest, ale nie na ceny oczekiwane przez naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta