Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak zdobyliśmy Kreml

08 września 2023 | Rzecz o historii | Leszek Szymowski
„Carowie Szujscy na sejmie warszawskim”, obraz Jana Matejki z 1892 r.
autor zdjęcia: Muzeum Narodowe we WrocŁawiu/Wikimedia Commons
źródło: Rzeczpospolita
„Carowie Szujscy na sejmie warszawskim”, obraz Jana Matejki z 1892 r.
„Hetman Żółkiewski z husarią”, obraz Wojciecha Kossaka z 1936 r.
autor zdjęcia: Muzeum Narodowe w Warszawie/Wikimedia Commons
źródło: Rzeczpospolita
„Hetman Żółkiewski z husarią”, obraz Wojciecha Kossaka z 1936 r.
Bitwa pod Kłuszynem w malarskiej wizji Szymona Boguszowicza (obraz z ok. 1620 r.)
autor zdjęcia: Lviv National Art Gallery/Wikimedia Commons
źródło: Rzeczpospolita
Bitwa pod Kłuszynem w malarskiej wizji Szymona Boguszowicza (obraz z ok. 1620 r.)

8 września 1610 r. wojska hetmana Żółkiewskiego zdobyły Moskwę i okupowały ją przez dwa lata. Tego sukcesu nie powtórzyły później ani wojska napoleońskie, ani niemieckie.

Stanisław Żółkiewski w wiekopomnym dziele „Początek i progres wojny moskiewskiej” atak polskiego wojska na stolicę carów opisywał tymi słowami: „Było niektórych zdanie, żeby do grodka szturmem ludzi przypuścić, ukazując, że nieprzyjaciel, strwożywszy się, nie miał razu wytrwać. Ale pan hetman, widząc rzecz niebezpieczną i pełną wielkiej trudności, gdyż nieprzyjaciel dobrze się był ufortyfikował, a moskiewski naród są bardzo pertinaces (skłonni – przyp. L.Sz.) do bronienia, wiedząc od więźniów, że żywności o male to wojsko ma, bo jedno tym żywi byli, co kto w tajstrze albo w sakwach z sobą przyniósł, oblężeniem chciał ich do poddania przycisnąć. Ażeby żywności i dla nich, i dla koni obronić, kazał gródki małe in locis opportunis (w dogodnych miejscach – przyp. L.Sz.) postawić, także drzewa wkopując, a rowem one gródki okopane były capaces sta człeka (przestronne, na 100 osób – przyp. L.Sz.), osobliwie przeciwko temu miejscu, gdzie wody dostawali. Osadził one gródki część piechotą, część kozaki; więc w niedostatku piechoty i jazda, widząc istius rei necessitatem (tej rzeczy potrzebę – przyp. L.Sz.), pacholikami bronili im wyjścia. Bo kusili się na każdy dzień po kilkanaście razy, czyniąc wycieczki. Ale im to nie szło, bo nasi z onych grodków...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12668

Wydanie: 12668

Spis treści

Reklama

Zamów abonament