Złe prawo może psuć inwestycje
Nawet w najbardziej reglamentowanych branżach stabilność i jakość prawa jest ważniejsza od jego komplikacji.
Zmienność prawa, pogarszająca się jego jakość są jednymi z przyczyn wstrzymywania się przez przedsiębiorców z inwestycjami. Nawet w działach gospodarki, które ze względu na znaczenie dla bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa muszą być regulowane, nieprzewidywalność i chaotyczność są większymi barierami rozwoju niż skomplikowanie i wielość przepisów. Zwrócili na to uwagę przedsiębiorcy i eksperci w czasie panelu „Między nadregulacją a niedoregulowaniem. Środowisko legislacyjne a stabilność prowadzenia biznesu”. Dyskusja odbyła się w Salonie „Rzeczpospolitej” podczas XXXII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Labilność prawa
– Tylko branża ciepłownicza, by zmienić stan infrastruktury źródeł wytwórczych (wiele urządzeń działa 20–30 lat), potrzebuje 300 mld zł. Inwestycje w energetyce są kapitałochłonne, wymagają kilkuletnich przygotowań – Tomasz Surma, dyrektor ds. regulacji i relacji publicznych w Veolia Energia Polska, obrazowo przyrównał sytuację firmy do osób planujących wakacje: – Gdy je planujemy, to określamy: gdzie chcemy pojechać, za jakie pieniądze i kiedy. Zwykle robimy to kilka miesięcy czy tygodni wcześniej. W biznesie przewidywalność jest tym bardziej potrzebna, dziś decydujemy o inwestycji, której samo przygotowanie może potrwać kilka lat. Najpierw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta